Archiwum marzec 2004


Takiej kichy to ja jeszcze nie miałam
29 marca 2004, 15:01

Sobota, no tak trzeba coś zbroić...Rano odpoczywalam, po poludniu Marcinek wtarabanil bo chial jakiś film zgrać. Oczywiście musial spekulować z moim braciakiem. Śmiechy mialam niemilosierne jak poglądy jakieś wymieniali (mój szczyl braciak z Marcinkem studencikiem). Mniejsza o większość przechodze do tej kichy! Sobota wieczorem to byly plany na zabawe. Justynka do mnie przyjechala i wybieralyśmy sie do Paragrafu. Oczywiście na wstęp musiala sie spić jakoś niskoprocentowym wińskiem. Ja sie wogóle nie najebalam a ona odprawiala cyrki niemilosierne. Pod Wileniakiem umówia sie z Robertem i Maćkiem. Robert przyjechal i jak zobaczyl ją w takim stanie to sobie pojechal, ona zaczela histeryzować. Przyjechal Maciek i nie wiedzial co z nią zrobić.Ja sie maxymalnie wnerwilam bo sie porzygala i zaczela plakać,chciala jechac na Stalową i u Maćka przekimać.Ale normalnie bym miala kiche w domu! Naszczeście ją zaciągneliśmy do autobusu.W Paragrafie spotkalam kumpele z klasy z Niemcami z wymiany, Kamilka z calą paką..troche sie tych osób przewinelo. Justynka by nie byla sobą jakby kiszki mi nienarobila. Do Niemców faka wystawila. Mam do niej żal bo kurcze obiecywala duzo a nic nie dotrzymala. Ale zabawa zabawą, fajnie bylo,wyluzowalam sie tam,poznalam paru kolesi hehe, kontakt jakiś zalapalam ;P

pierwszy dzień wiosny
22 marca 2004, 20:11

No jakby nie bylo pierwszy dzień wiosny wypada w niedziele! Normalnie skandal, bo kiedy ma być dzień wagarowicza? Hehe ale ja sobie zrobilam w piątek ;) Mialam zamiar iść do szkólki ale jakoś tak wyszlo że tylko wpadlam oddać dyskietke z pracą i wyszlam. Rano poszlam kupić sobie kurteczke a później umówilam sie z Justą. Pojechalyśmy po jej kumpele na Mokotów bo nas zawiadomily że się urywają. W Galerii Mokotów oczywiście zdjęcia darmowe sobie porobilyśmy i wyslalyśmy na maila, potem obijalyśmy sie to tu to tam, opiernicz dostalyśmy za faja w tramwaju, ze szczurem kumpela ganiala, a popoludniu na browarka poszlysmy, a po malym wstawieniu na Prażke dojechalyśmy aby odwiedzić faceta Justynki= Roberta. Jakoś tak ten dzień minąl. Wieczorem Marcinek przyszedl po mnie, troszke sie nagadalam ale nie wiem o czym bo leb mi pękal...trza sie teraz wziąść do nauki bo za dużo lekcji opuścilam ;p

Choroba...
14 marca 2004, 22:16

Po nastu latach dopadla mnie grypa. Ma sie rozumieć porządna jak na zlość. Gorączka, prawie 40 stopni kaszel i jakby nie bylo kicha w nosie ;p Trzy dni tu tak siedze w domciu i sie wyleguje, aż mnie normalnie krzyż boli (czuje jak garb mi sie ksztaltuje) Ale są i dobre tego strony. Ominely mnie klasóweczki no i co oczywiste zaczely sie odwiedziny. Byla u mnie Aguś moje Slońce, która zawsze umie mnie pocieszyć, martwi sie o mnie, wydzwania. Nastepnego dnia wpadl Mlody- Marcinek. Wpadl żeby mnie podenerwować. A ja oczywiście bez makijażu, w piżamce (koszmar) Za to masażyk byl ;) A dziś mialam gościa niczego sobie.Przyszedl Maciuś we wlasnej osobie i jakby nie bylo to z problemami. Cholera jasna to taki dzieciak, jebane 17 lat i mieć takie "problems" Jednak wierze w tego faceta. Mam nadzieje że zacznie myśleć. Ostatnio zdalam sobie sprawe że ludzie do mnie dzwonią jak chcą ze mną pogadać. Niby ja taka życiowa, a ja nic o życiu nie wiem. Marcinek mi sie dziś żali że nie jest już z Domi...i co ja tu moge? nic...ludzie ja nie moge wam pomóc!SAMI ROZWIĄZUJCIE PROBLEMY! ===>ja musze wyzdrowieć ;p

Remiza
03 marca 2004, 21:00

18 u Klaudii ;) super imprezka! Niestety w Kobylce ale jakoś tam z Pati trafilam. Już myślalam że nie trafie bo ten Brzydal sie spóźnial na kolejke. Wpadlyśmy do Ineszki- oczywiście wiadomo po co <tapeta ;p> Aguś zrobila mi wyjebisty makijaż (normalnie ona to ma zdolności) a potem wyfrunelyśmy do remizy. Imprezka calkiem calkiem tzn bylo gdzie tańczyć, bylo co pić i byla jakaś atmosferka. No nasza trójca świeta jakoś sie trzymala razem. Normalnie kocham Patexa i Inesz (wyjebane dziewuchy >:) Razem śmiechu mialyśmy coniemiara. Nocke spedzilyśmy u Agi. Spalam z Brzydalem hehhe a malo brakowalo z brudnym Brzydalem hehe który nie potrafi sie umyć (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) aaa no i bym zapomniala Brzydal nie wie jak funkcjonuje lazienka, co nie wspomne o kibelku ;) Ona tylko zna sie na facetach co jej klepki w domu wykladają buhahaha....Dobra kończe gadke, bo i tak sama nie wiem co pisze :P <alkohol> No no i bym zapomniala napisać o parannym powrocie ;) Fajnie bylo biec na zadyszce do kolejki i kupować w ostatniej chwili bilety ;) Dzień pelen wrażeń ;)