Archiwum 14 marca 2005


o!
14 marca 2005, 19:35
Nienawidze bezmyślnego podchodzenia do jakiejkolwiek sprawy, nienawidze egoistoof, narcyzoof, nienawidze farmazonoof, nienawidze nawet czasem tego o czym myśle...to co mi do glowy przychodzi...mam jooż dość wszystkiego! Co siem nie obejrze jest nie tak, komooś się nie podoba! Nie chce mi się jooż myśleć o tych żalosnych sytooacjach ktoore mnie spotykają...Nic dobrego....caly czas to samo się powtarza....ja chcę tylko trochę piękna w swoim życiu...czy to ash tak wiele?