co dalej...?
08 stycznia 2006, 15:16
...właśnie...co dalej?Weszłam w coś co przerabiałam tysiąc razy...zdaje sobie z tego sprawe że to nic dobrego i co z tego? Może dzięki temu pare chwil mam barwniejszych...skończy sie to...wiem....pocierpie a potem odejdzie w zapomnienie...i tak całe moje zycie wygląda...cały czas tak samo...A ja tak mało chce :(
Ten sentyment do siebie nawzajem przerodził się w przyjaźń...trzeba było na to 6 lat! Ty mnie zraniłeś, ja Ciebie....a i tak jedno o drugim pamięta ....dziekooje że w tych gorszych chwilach jesteś przy mnie....
Tą linijke dedykooje Joostyś. Kocham Cie!!! jak to zawsze mówie " przeciesh wiesh" czemu? nie umiem tego słowa wydukać, okazywac uczuć choć są wielkie...ale ja ciem poprostu kocham....jako jedyną osobe chyba na tym świecie. Dziekuje za zrozumienie...tylko ty to potrafisz :*
Dodaj komentarz