imprezka
02 lutego 2004, 18:34
18 Sylwii nawet byla zabawa wypas. Pytelówka robila tą impre ze swoją koleżanką Dorotą. Ful ludu bylo! Byly nawet ziomale z gimnzazjum : Lukasz, Mietek, Kryśka, Aga. No co jak co ale ja z Agą jakimś cudem tam trafilam. Hehe bo oczywiście mieliśmy przygode. Przed imprezką narąbalismy sie wódeczką ja Krzysiek i Aga. Nie dość, że sie spóźniliśmy na autobus to jeszcze nim nie dojechaliśmy bo oczywiście sie zepsul i to 4 przystanki od naszego celu ;) To my dawaj z buta jeden przystanek przeszliśmy.A w tych Markach to chyba 2 km. Naszczęście Sylwia zalatwila transport i trafiliśmy.Za to ubaw niemilosierny. Na miejscu zabawa jak zabawa. Narąbalam sie tak że bylam pelna podziwu że nie rzygalam. Wytańczylam sie, wypalilam co możliwe, i objadlam sie ;) Sylwia z Dorą manto dostaly i bylo ok. Jakoś po 4 rano wybiliśmy stamtąd z Lukaszem Agą i Krzychem. Szliśmy do przystanku to ślizgawica byla niemilosierna. wszyscy chodzili jak na szczudlach. Aż w pewnym momencie Krzychu sie wypierdzielil. Śmielismy sie że oho. Później patrzymy a tam inni leżą. Myslalam że normalnie sie posikam ze śmiechu. Później jak wracalam na chatke to sama przed klatką sie wypierdzielilam. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie ;) hehhhe
Dodaj komentarz