Koniec
26 stycznia 2004, 15:30
OOo tak koniec użalania sie nad sobą. Tamte notki byly pisane pod wplywem impulsu, zrezygnowania. Nie moge tak narzekać! Jest dobrze. W szkole mam śmiechy np z baby od wosu albo niemca. Kumpele też są debeściackie a szczególnie Patex z Inesz ;) Na lekcjach czasem sie rozrabia a po lekcjach wychodzimy sobie na pogaduszki i szluga. Wieczorkiem spotykam sie z Aguśką, oczywiście na ploteczki, czasem bywa też Krzysiek. Ostatnio nawet mnie Marcin ku mojemu zdziwieniu wyciągnąl na dwór. W sumie nie nudze się. Do nauki sie już zabralam. Dziś jako jedyna z klasy z chemii z kartkówy dostalam 5 ;) <ma sie rozumiec farciarsko>Jutro mam klasówe z matmy musze sie wziąść do roboty. Niestety męczą nas przed feriami...Dobrze będzie... ;)
Dodaj komentarz