pełnoletność


29 sierpnia 2004, 23:25

Pelnoletność... tak tak to mnie przeraża. Zakończylam chyba jakiś etap życia, etap dziecinności, niewinności, może i brak troski o wszytsko. I tak tylko te 18 lat na papierku widnieje, ale faktem jest to że nadal jestem tym samym dzieciakiem co nic nie ma w glówce. Jednak już mając na karku te -naście latek jestem zobowiązana do czegoś...Czego? Choćby mam już prawo wyborcze, moge decydowac o kraju, mam możliwość zakupu alkoholu, poprostu już decyduje o sobie, jestem odpowiedzialna SAMA za SIEBIE! Chyba to mnie przerasta...Ale wiem jedno po osiemnastce wiek mi poleci z górki. I to jest najśmieszniejsze.

A tak z mojego życia dzionek zlecial wielkimi kroczkami. Osiemnastka oblana ;) i to calkiem calkiem w cipe looozz hehe ;)

 

http://www.blogi.pl/blog.php?blo
30 sierpnia 2004, 12:03
osiemnastke mam zamiar wykorzystac w celu zakupienia bez problemu alkoholu;]
30 sierpnia 2004, 11:00
A to urodziny miałaś? Wszystkiego naaaajzajebistrzego w dorosłym życiu :D I mnie za jakieś 8 miesięcy też to czeka :) A człowiek tak naprawdę staje się odpowiedzialny sam za siebie gdy mieszka sam i sam na siebie zarabia. A osiemnastka...kilka przywilejów...prawko ;) ślub ;D Pozdrawiam!

Dodaj komentarz