Nie dalo się tego ukryć...moja przyjaciola dobrze mnie zna. Wiedziala że coś ze mną bylo nie tak, wiedziala że plakalam chociaż mialam uśmiech na twarzy...wiedziala...Zebralo mi sie na lezki...czemu? nie fiem. Jest mi źle...za malo otrzymuje od życia, albo za duzo wymagam. Nie jestem tą wymarzoną...fiem to...jestem czyimś zapomnieniem ;( Dlatego nic nie moge zdzialać...Tyle szans...będzie i ta ostatnia...potem może być już tylko koniec...
Dodaj komentarz