10 lipca 2004, 10:26
Znalazlam sobie robote na wakacje, wiec sie nie nudze.Bez kitu ale śmiesznie natrafilam na to: ambasada USA ;) Potem zabieram sie za ankiety,tylko musze zrobić 2godzinny kurs! Ale spox ujdzie ;) Śmiechy mam bo jak pracuje tam w ambasadzie to popoznawalam fajnych ludzi,nawet pan (mający coś ok 30 lat) chcial sie ze mną umówić na kawe ;) Pierwszy hajs już dostalam wie co? Trza to bylo wydać! I akurat w pubie Kaczka- gdzie sie mocno wybawilam.Ach ten Fincu jak wywijal tylkiem ah i oh buhaha.Wieża piwna też byla, wiec nikt prosto nie chodzil ;) Ale w sumie wszystko przewalilo sie na parkiet wiec fajnie bylo.Nawet jakiś nieznajomy facet rzucil sie 10 blachami, hehe i powiedzial że lubi ludzi z Pragi.To ci dopiero ;)