Archiwum luty 2005


my i impreza...buhaha
27 lutego 2005, 16:39
Koniec ferii i ochota na impreske. Tak ale calkiem w babskim towarzystwie. Koompele zostawily swoich facetoof (i bardzo dobrze). Ustawka centrum! Chlupa! Jakby nie bylo Joosta jooż stęka że ma przemoczone booty.Na ulicy pokazooje swoje przemoczone skarpetki ;] Czyli nastepnym naszym celem byl sklep! Koopilyśmy jej skarpetki, i torebki wzielyśmy hehe.Zmieniala ten syf w sklepie przy kamerkach.W torebkach na impreze poojść (ona to ma pomysly) Koopilyśmy woode i popitke i browarki. Potem szukalyśmy plastikowych koobeczkoof bo kcialyśmy calkiem po loodzkoo pić ;] Nigdzie nie bylo.Weszlyśmy do McDonalda i blagalyśmy faceta o koobeczki.On poszedl siem jeszcze o to pytać.Goopki a my tam z woodą stalyśmy.Dostalyśmy! Wylądowalyśmy pod Patykiem i tam zaczelyśmy rozpracowywać nash interes :) Taaa a ja polewać nie umiem.Cale rękawiczki sem oblalam.Co za marnotrafstfo ;] Nom i gdy bylyśmy jooż zgrzane poszlyśmy do tego Imago. Tam hausy, techno i te sprawy.Weszlyśmy odrazu na parkiet i jooż piwa nam stawiali :) Zborski dzwonil i ulotnilyśmy siem w kieroonkoo Harlemu.To byla dlooga podrooż.Loodzi siem pytalyśmy jak trafić bo my takie cieple.Po drodze kcialyśmy lodowisko zaliczyć ale nas wypierdolili stamtąd ;] Wkońcu szookalyśmy balwana "pana grosika" ktoory nas zawiezie za grosze.I udalo siem! Facet mial za stookniecie drzwiami 6 blach a my wyjmoojemy ostatnie 10 blach i siem zgadza :) Zażyczylyśmy sobie stacji na wielkie szczanie...heh tylko że tam brofcoof nie bylo wiec trzeba bylo prosic o nastepne podwiezienie na stacje.Moowimy że pana oklamalyśmy i że mamy hajs na browarki hehe.On siem domyślal :) Hehe i zakupilyśmy! Pod harlemem spokojnie dojechalyśmy.Tam koompli siem spotkalo :) Z Aśką jednego browara koopilyśmy gdzie udalo nam siem sok za darmo wyciągnąć,a reszte ok 7 browaroof i cole zakosilyśmy :) Narąbalam siem tak że skończylam w kibloo.Cale 2 h haftowania. Jestem tje best :) Przynajmniej w samotności tego nie robilam, wszyscy siem mną opiekowali :) Faceci po wode latali a ja sobie rzygalam dzieki szloogowi bo zmoosić siem to bylo troodno.Dobrze że Joosta u mnie nocowala bo bym do domoo nie wroocila. Heh my wariatki :) Impreza udana :)

 

ferie :)
23 lutego 2005, 12:55

I znofu zaczęly się ferie zimowe :) Calkiem fajnie rozpoczęte. Można tak powiedzieć że "pogodzilam" się z koomplem. Zakopalismy nash zatarg z przeszlości. Mam poniekąd męża, z ktoorym coś prooboojemy stworzyć, coś trwaego (jednak zobaczy siem) Mialam tesh imprezke w naszym zayebistym gronie w wynajetym kloobie przez Zborskiego :) To byla walentynkowa impreza...a ja sobie myknęlam bez faceta....bo wiedzialam jak to by siem skończylo. Tak to siem wybawilam jak nie wiem co. Nie narzekalam na tych "samcoof". Dali z siebie wszytsko hehe. Raz nawet mooza padla to wszyscy darliśmy boozie z jakimis starymi textami "gdzie te prywatki" i takie tam...byl konkoors w ktoorym bralam udzial, Tadek robil striptis...aj śmiechowo bylo. Ja siem tak schlalam że nie pamietam za bardzo szczegooloof.A zaraz po imprezie siem dowiadooje że mojemu koomplowi coś odbilo...tzn zauroczyl siem chlopak hehehe Nastepnym razem nie bede kręcić tylkiem na dysce buhahah bo to siem źle kończy. No a jak wroocilam przed 6 nad ranem tak wogoole nic nie spalam, poszlam kąpoo kąpoo i wyjechalam z samego rańca na narty. Tam tesh calkiem niezly melanż. No i w Szczyrkoo siem wyjeździlam ;D a teraz ciąg dalszy ferii.....

stoodnioofka
07 lutego 2005, 19:24
Wreszcie jestem jooż po wielce oczekiwanej imprezie :) Chrzanienia bylo sporo aby jak czlowiek wyglądać. Solara, fryzjer i te sprawy. Koorde ale jak wroocilam od fryzjera to myślalam że sie rozrycze hehe. Sama lepszą fryzoore bym sobie zrobila. No ale cooż tak jakoś wyszlo. Ważne że tam dotarlam. Uwierzcie ciężko mi bylo w tych obcasach ;/ Nienawidze takich butów!!! Nom ale jak laska wyglądalam hehe. Zloty gorsecik i czarna kiecka, która byla szczypana :) Poloneza odtańczylam z Marcinkiem i calkiem gites wyszedl. Nasza klasa byla jako pierwsza. Normalnie nas wyróżnili. Potem odrazu do kibla na szloogersa sa sa sa Tylko że nas wygonila babka od wf i zaprowadzila nas do palarni ;] Tylko że to byla palarnia na korytarzu. Każdy nauczyciel oblukiwal nas. Cholera troszke przypalowo. No ale zlaliśmy ich. Wooda szla calkiem nieźle. Stos butelek pod stolem :) Potem tylko wychowawczyni specjalnie klękala żeby podziwiać te widoki hehe. Nom obtańcowalam siem nieźle. Niektoorzy faceci tak wyjebiście tańczyli że ash przyjemnie :) Z Lookaszkiem tesh siem troszke wybawilam :) Bo to wielki skarb przecie :) Nom i wroocilam do domku o 7 rano. Calkiem fantakoorfastycznie :)