Najnowsze wpisy, strona 14


pesymizm
18 czerwca 2004, 21:39

Zlapalam to ciężkie uczucie, wlaśnie to że coś mnie przytlacza. Czuje pustke w sobie. Czegoś mi brakuje. Ale czego? Pyk, iskierka, wlaśnie coś zniklo. A jeszcze bylo przed paroma dniami. Nie wiem co sie ze mną dzieje. Zrobilam sie zgryźliwa. Wytykam czyjeś blędy a samo nie lepsze ze mnie ziólko. Wydaje mi sie jakbym byla jakąś bańką mydlaną która w każdej chwili może zniknąć. A co najgorsze może ktoś mnie zniszczyć. Może wydaje sie że jestem taką dziewuchą przy zmyslach...ale ja jestem slaba...potrafie sie rozryczeć jak male dziecko...no cóż taki żywot...chce żeby to jaknajszybciej to zniknęlo...

czego nie chce?
14 czerwca 2004, 15:11

Nie chce, żeby ktoś sie przyzwyczail i sie rozczarowal. Nie chce ponownie dostać kopniaka w dooope. Fakt, że bym sie tym nie przejela, bo za dużo już przeżylam, znam conieco ten zagmatwany świat...Nie chce żeby mi samej coś odwalilo. Boję sie...I znowu sie boję. Jak ja nie lubie tego uczucia...Nie chcę niebyć niezależną. Syndrom dzieciaka. Uwaga: lubie sie bawić...koszmar! Kiedy ja dorosne?

no więc...
07 czerwca 2004, 18:18

Każde z "nas" wiedzialo o co chodzi, każde z "nas" mialo maly dystans do siebie, każde z "nas" obawialo sie chyba jakiejś gafy...ale wiadomo bylo o co biega...każde z "nas" mialo te same myśli...hmm chyba że źle myśle...ale jednak nie sądze...potoczylo sie jak sie chyba mialo potoczyć i tak jak każde z "nas" chcialo...co o tym myśle? pozytywnie! jestem zadowolona...zobaczymy co dalej będzie... ;)

Co o tym myśleć?
28 maja 2004, 22:40

Pytanie za pytaniem...i co? i nic! tylko wielkie zastanowienie...brak odpowiedzi.Czlowiek cichy, skryty i może troszke peszący się. Wogóle inny charakter...a ja też bezmyślna malpa, wiem że sie niczego nie dowiem ale brne dalej. Czemu? Bo ja chce mieć wszystko podane na tacy- wprost! Rozgryzać też go nie bede na sile, może (ale to może) sam sie otworzy...a tak mówiąc do siebie: po woli ciemnoto!!! Za szybko...? też tak sądze...miesiąc...jeju...ja naprawde nie jestem taka...czemu nie koncze zdań? Wszystko co osobiste pozostawiam sobie...co jak co trzeźwo jeszcze patrze na świat...blagam umacniajcie mnie w tym ;)

Rozkmina
23 maja 2004, 22:50

Rozkmina, hehe taką ksywe ma moja kumpela (bo wszystko rozkminia) Ja dziś też rozkminiam o co czlowiekowi biega...jeszcze facetowi...to ci dopiero...Troszke sie speszyl jak go naciskalam,żeby mi coś powiedzieć...w końcu obiecal ;] Nie ma to jak dotrwac do celu.Ponarzekalam, postękalam i wyrzucil tych pare kontrowersyjnych slów...hehe żeby tylko...(kontrowersyjne dla niego) Chyba myslal że go pogryze...ale obeszlo sie...przynajmniej wyrzucil tych pare slów...a ja ciemna sie czegoś dowiedzialam ;) ale faza...a nota tymbardziej ;)